MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Fundusz sołecki nie będzie wyodrębniony. Zdania są jednak podzielone

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Mimo długiej dyskusji, podjęto decyzję przeciwko wprowadzenia funduszu sołeckiego
Mimo długiej dyskusji, podjęto decyzję przeciwko wprowadzenia funduszu sołeckiego Natalia Krawczyk
Rada Miejska w Wolsztynie nie wyraziła zgody na wyodrębnienie środków stanowiących fundusz sołecki w budżecie gminy Wolsztyn na 2022 rok. Decyzja zapadła podczas środowej sesji, zdania były jednak podzielone. Okazuje się, że w gminach Przemęt i Siedlec fundusz sołecki sprawdza się już od wielu lat.

Fundusz sołecki tematem sesji rady miejskiej

W ramach funduszu sołeckiego realizowane mogą być przedsięwzięcia, które są zadaniami własnymi gminy, służą poprawie warunków życia mieszkańców i są zgodne ze strategią rozwoju gminy. Robert Papierowski, kierownik biura rozwoju lokalnego wskazuje, że kwestie możliwości wprowadzenia funduszu sołeckiego były konsultowane z sołtysami z terenu gminy Wolsztyn. Informuje, że w regionie zainteresowanie funduszem sołeckim spada od 2017 roku.

Jak zauważa radny Artur Strażyński, temat jest poruszany od początku poprzedniej kadencji. Twierdzi, że dla większości wiosek to korzystne rozwiązanie, ponieważ zyskałyby nawet 150, 125 czy 81 procent więcej funduszy.

- Bardzo się cieszę, że w końcu są wyliczenia, bo o funduszu sołeckim rozmawiamy co najmniej od początku poprzedniej kadencji, czyli prawie siódmy rok i to jest pierwszy raz, gdzie w końcu dostaliśmy jakieś wyliczenia, z których wynika, że wioski by na tym zyskały, jak również, że gmina musiałaby dołożyć więcej

– wskazuje. W odpowiedzi, Robert Papierowski wyjaśnia, że na spotkaniu z sołtysami w połowie marca przedstawił korzyści finansowe widoczne w wyliczeniach, ale też mechanizm funkcjonowania funduszu sołeckiego. Mianowice, czym to jest obarczone w kwestii formalnej.

- Nie było to nakłanianie w jedną stronę. Po prostu pokazałem fakty: korzyści i obowiązki po stronie poszczególnych rad sołeckich oraz czynności, jakich musimy dokonać - zarówno my, pracownicy urzędu, jak i państwo w zakresie zmian budżetu. To są roboczo dwie wersje mające na celu zwiększenie budżetu na wydatki sołeckie. Bazujemy na kwocie 600 tys. złotych, jaką i tak musielibyśmy przyjąć w przypadku zdecydowania się na ustawowy fundusz sołecki

– zauważa R. Papierowski. Wskazuje, że nigdy nie było sytuacji, aby większość z sołtysów opowiedziała się za wprowadzeniem funduszu sołeckiego na terenie naszej gminy.

Za wyodrębnieniem funduszu sołeckiego jest Paweł Kopciuch, sołtys Niałka Wielkiego

- Jeżeli w tej chwili mam 808 mieszkańców i obowiązuje stawka 21 złotych na osobę to daje 16 tys. złotych w budżecie, a mógłbym pozyskać 48 tys. złotych. To szalona różnica

– mówił i poprosił o przedstawienie wszystkich dokumentów, jakie będę wymagane w procesie funkcjonowania funduszu sołeckiego. Odmiennego zdania jest radny Ireneusz Janik, który poinformował, że będzie głosował przeciwko, aby uszanować wolę większości sołtysów.

Zdaniem burmistrza Wojciecha Lisa nie ma złotego rozwiązania, a wyodrębniony fundusz sołecki nie dla wszystkich społeczności jest korzystny.

- Zaproponowaliśmy rozwiązanie oparte na tym, które funkcjonuje w naszej gminie przy zwiększonej stawce na jednego mieszkańca. Wiąże się to ze znalezieniem środków w budżecie i taką propozycję przy konstruowaniu nowego budżetu będziemy chcieli przedstawić, bo mówimy oczywiście o przyszłym roku

– zaznacza.

Czytaj

Pozytywną opinię wyrazili również radni Marcin Klessa i Mariusz Przybyła

- Jestem za wyodrębnieniem funduszu i zawsze o tym mówiłem. Kwestia przedstawiania tego sołtysom. Zanim zostałem radnym interesowałem się tą kwestią. Od zawsze fundusz był przedstawiany przez gminę w sposób negatywny. Tak samo jak mówienie, że to są setki dokumentów, które trzeba pokazywać

– zauważa Marcin Klessa. Wyjaśnia, że w kwestii formalnej wystarczą protokół zebrania z listą obecności, uchwała zebrania wiejskiego i wniosek sołectwa. Wskazuje, że liczba funduszy na wsiach spadła jedynie w 2020 roku i to nieznacznie. Natomiast od 2017 roku rośnie. Radny zaznacza, że z budżetu gminy w momencie wejścia w fundusz sołecki zostanie wyodrębnione 604 tys. zł.

- Naprawdę nie rozumiem, jak może dochodzić do sytuacji, że z jednej strony sołtysi są rozczarowani funkcjonowaniem gminy, a jednocześnie nie chcą skorzystać z funduszu

– mówi radny Mariusz Przybyła.

Fundusz sołecki nie będzie wprowadzony

Po długich rozmowach rozpoczęto głosowanie. Radni Dominik Tomiak i Michał Maruszewski byli nieobecni. Za wyodrębnieniem funduszu sołeckiego opowiedziało się siedmioro radnych: Olga Hubert, Maria Piosik, Marcin Klessa, Paweł Kopciuch, Stefan Piechocki, Mariusz Przybyła oraz Artur Strażyński. Zadecydowała większość, która była przeciwko wyodrębnieniu funduszu sołeckiego, wśród nich Lucyna Lisowska, Agnieszka Czajka, Jarosław Adamczak, Krzysztof Bocer, Aleksander Jakowczyc, Ireneusz Janik, Damian Kotlarski, Jakub Lorenz, Krzysztof Rozynek, Jarosław Wróblewski. Radni Lech Daleki i Robert Malewicz wstrzymali się od głosu.

Czytaj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto