W piątek, 30 czerwca dwa pisklęta bociana czarnego, stanowiące potomstwo pary, którą stwierdzono w tym roku na terenie Nadleśnictwa Wolsztyn zostały zaobrączkowane przez przedstawicieli Komitetu Ochrony Orłów. Aby nie uszkodzić gniazda, co mogło się stać w przypadku wejścia na drzewo metodami arborystycznymi, nadleśnictwo wynajęło podnośnik koszowy.
- Technikę tę, zastosowano po raz pierwszy. Całą ,,operację” przeprowadzono w trudnych warunkach atmosferycznych, żeby pod nieobecność ptaków dorosłych wyjąć młode z gniazda, następnie na ziemi pomierzyć i zaobrączkować. Pisklęta w wieku około 30 dni były w dobrej kondycji i ważyły 2270 gram i 2350 gram. Każde z nich otrzymało dwie obrączki - mniejszą, aluminiową Stacji Ornitologicznej w Gdańsku i dużą identyfikacyjną
- poinformował rzecznik prasowy Nadleśnictwa Wolsztyn Jacek Szymków. Jak dodał, obrączki stanowią swoisty dowód tożsamości ptaka pozwalający go w przyszłości zidentyfikować.
- Jest to jedna z najbardziej rozpowszechnionych metod stosowanych w badaniu życia ptaków. Dodatkowo nasze ptaki, podobnie jak Skierka, ich matka otrzymały lokalizatory. Dzięki temu mamy nadzieję dowiedzieć się, czy młode podejmą wędrówkę do Afryki samodzielnie czy wspólnie z rodzicami oraz jakie będą dalsze ich losy. Być może wrócą na nasz teren by założyć swoje gniazda
- zauważa.
Teraz możesz obserwować bociany w wolsztyńskich lasach
Przypomnijmy, że na terenie Nadleśnictwa Wolsztyn znajdziemy gniazda bociana czarnego, znacznie rzadszego gatunku, a dzięki współpracy z Komitetem Ochrony Orłów została uruchomiona stamtąd transmisja online. Warto dodać, że bocian czarny jest kuzynem powszechnie znanego bociana białego. W Polsce jest jednak znacznie rzadziej spotykany, odnotowano około 1500-1800 par. Dlatego tym bardziej należy docenić, że ptaki wybrały akurat wolsztyńskie lasy.
- Para przystąpiła do lęgu dość późno, więc na pojawienie się piskląt musieliśmy czekać dość długo. W końcu doczekaliśmy się sukcesu lęgowego i na początku czerwca w gnieździe pojawiły się dwa pisklęta
- tłumaczył Jacek Szymków.
Widok z kamery wystartował 17 czerwca
W skład bocianiej rodziny wchodzi młoda, 4-letnia, samica ,,Skierka”, która pochodzi z Nadleśnictwa Skierniewice w Puszczy Bolimowskiej, gdzie została zaobrączkowana i co ciekawe, członkowie KOO założyli jej nadajnik GPS. Jak zaznaczył Jacek Szymków, w ubiegłym roku samica próbowała przystąpić do lęgu w dwóch innych gniazdach, ale została przepędzona przez stare ptaki. Ostatecznie przystąpiła do swojego pierwszego lęgu na terenie Nadleśnictwa Wolsztyn, czyli ok. 300 kilometrów od miejsca swojego pochodzenia.
Zobacz także
- Wilki coraz bliżej ludzi? Ostatnio widziano je w sąsiednim powiecie. Są też u nas
- Gmina Przemęt to prawdziwe zagłębie szparagowe! Pola uprawy liczą ponad 300 hektarów
- Kobieta wyrzuciła śmieci do lasu. Zdradził ją list przewozowy
- Parowozownia zacznie zarabiać na przewozach turystycznych? Takie są plany dyrektora
- Jan Żurek kończy 95 lat, jest najstarszym krótkofalowcem w Polsce
- Torty Ewy Wajs zachwycają wyglądem i smakiem! W jej pracowni powstają dzieła sztuki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?