Wolsztyniak zawody rozpoczął wręcz fatalnie, bowiem po pięciu minutach gry przegrywał już 3:0. Nie lepiej wyglądał kolejny pięciominutowy okres gry, w którym to Wolsztynianie zdołali oddać tylko jeden celny rzut. Natomiast rywalom sztuka ta udała się znów trzykrotnie. Pięciobramkowa strata podziałała na Wolsztyniaka dość elektryzująco, bowiem w dwudziestej minucie spotkania udało się złapać z rywalem kontakt. Strata jednej bramki (9:10) pozwoliła na uspokojenie sytuacji i realną szansę na wywalczenie punktów w tym pojedynku. Radość nie trwała jednak zbyt długo bowiem pod koniec pierwszej części spotkania gospodarze znów uciekli na cztery bramki i to oni schodzili na przerwę przy prowadzeniu 19:15. W drugiej odsłonie przewaga miejscowych wzrosła nieznacznie i praktycznie do pięćdziesiątej minuty spotkania oscylowała w okolicach pięciu bramek. O losach ostatecznego wyniku zadecydowała sama końcówka spotkania, którą zdecydowanie lepiej rozegrali szczypiorniści ŚKPR i to oni ostatecznie zwyciężyli w stosunku 32:22. Podopieczni Marcina Pietruszki już w najbliższą sobotę będą mieli okazję do zrehabilitowania się swoim kibicom za niepowodzenie w Świdnicy, jednak zadanie wcale nie będzie takie łatwe. Do Wolsztyna przyjeżdża bowiem wicelider rozgrywek, zespół Siódemki Miedzi Legnica. Legniczanie do tej pory w rozgrywkach ligowych odnieśli dziesięć zwycięstw i zaznali tylko jednej porażki. Bilans ten jasno pokazuje jak ciężki będzie to przeciwnik. Chętnych którzy będą chcieli zobaczyć to starcie zarząd klubu serdecznie zaprasza na trybuny. Początek tradycyjnie o godzinie 17.00 w MSS Świtezianka.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?