Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obostrzenia luzowane w 11 województwach. Wracają fryzjerzy, ale nie w Wielkopolsce

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Mimo spadku zakażeń w niektórych regionach, wciąż są województwa - jak podkreśla rząd - w których średnia dzienna liczba zachorowań jest za wysoka, aby luzowanie obostrzeń było tam możliwe.
Mimo spadku zakażeń w niektórych regionach, wciąż są województwa - jak podkreśla rząd - w których średnia dzienna liczba zachorowań jest za wysoka, aby luzowanie obostrzeń było tam możliwe. Karolina Misztal
Od poniedziałku 26 kwietnia rząd nieco luzuje obostrzenia związane z epidemią koronawirusa w 11 województwach, gdzie jest najmniejsza średnia dzienna liczba zakażeń. Zmiany nie dotyczą Wielkopolski, która znajduje się wśród pięciu województw, gdzie dotychczasowe ograniczenia pozostają bez zmian. Porozmawialiśmy z fryzjerem z Wolsztyna, który nie kryje swojego rozczarowania dalszym zamknięciem zakładu. Napotkany klient przyznaje, że oprócz usługi fryzjerskiej, brakuje mu samej rozmowy z drugim człowiekiem.

Od poniedziałku 26 kwietnia rząd nieco luzuje obostrzenia, ale nie wszędzie

Jak poinformował podczas konferencji prasowej 21 kwietnia minister zdrowia Adam Niedzielski, w pięciu województwach, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza, wszystkie obostrzenia zostają utrzymane. Są to województwa: wielkopolskie, śląskie, dolnośląskie, łódzkie i opolskie.

Decyzja została podjęta w oparciu o średnią dzienną liczbę zakażeń na 100 tys. mieszkańców, która przekroczyła 35. W pozostałych regionach 26 kwietnia planuje się otwarcie salonów urody, zakładów fryzjerskich i zakładów kosmetycznych. W klasach 1-3 szkół podstawowych edukacja ma być prowadzona w systemie hybrydowym.

- Można powiedzieć, że pewne apogeum, jeżeli chodzi o liczbę nowych zakażeń tej trzeciej fali, mamy za sobą. Również za sobą, wydaje się, że mamy apogeum hospitalizacji, które miało miejsce mniej więcej dwa tygodnie temu

– mówił minister zdrowia. Podkreślił, że nadal jednak poziom zakażeń koronawirusem jak również hospitalizacji utrzymuje się na wysokim poziomie. Rząd nie wyklucza pojawienia się czwartej fali epidemii COVID-19 w związku z pojawieniem się nowych mutacji wirusa, które mogą nie być objęte zakresem ochrony szczepiennej.

„To nie fair w stosunku do nas”

Dla fryzjera z Wolsztyna, jako że w salonach zachowują wysoki reżim sanitarny, działania rządu są niezrozumiałe.

- Moim zdaniem działania rządu są nieracjonalne, ponieważ przykładowo w województwie mazowieckim zakażenia utrzymują się na wysokim poziomie, a fryzjerzy prowadzą działalność. Moi klienci zastanawiają się jak to jest, że do marketu mogą się udać, mimo że wielu nie przestrzega tam żadnych zasad, a do salonów fryzjerskich, gdzie jest się umówionym na konkretną godzinę przyjść nie wolno. To nie fair w stosunku do nas

- mówi Mateusz Tomczak, właściciel salonu fryzjerskiego w Wolsztynie.

Pan Ryszard cierpliwie czeka, aż znów będzie mógł udać się do fryzjera

- Lubię chodzić do fryzjera, bo to zawsze okazja do ciekawych rozmów, a w czasie pandemii szczególnie tego nam wszystkim brakuje, zwykłych kontaktów z ludźmi. Trzeba więc sobie radzić samemu. Włosy są coraz dłuższe, więc niedługo będę mógł sobie przypomnieć czasy młodości kiedy nosiłem długie włosy. Podobnie jest z brodą, mógłbym próbować ją strzyc nożyczkami, ale obawiam się że nie mając wprawy zrobiłbym to niezbyt fachowo, więc odpuszczam sobie. Niech rośnie

- przyznaje.

Zobacz także

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wolsztyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto